Faworki to niezawodny wypiek na tłusty czwartek. Ten stary, wypróbowany przepis poniżej jest już od wielu lat w mojej rodzinie. I nigdy nie zawodzi.
Faworki wychodzą idealne, są lekko chrupiące i przede wszystkim smakują wyśmienicie.
Sekretem dobrych faworków są ich pęcherzyki, które powstają podczas ubijania ciasta wałkiem.
Dzięki temu ciasto jest bardziej spulchnione, a faworki jeszcze lepsze.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 4 żółtka
- 1 łyżka spirytusu lub octu
- 1/2 szklanki kwaśnej śmietany
- 1 kg smalcu (do smażenia), można zastąpić olejem
- (1-2 łyżki cukru dla tych co wolą bardziej słodkie wypieki)
- cukier puder i cukier waniliowy do posypania
Na stolnicę wsypać mąkę, zrobić dołek w mące, dodać tam żółtka, (cukier), spirytus lub ocet i powoli wlać śmietanę. Następnie zagnieść ciasto jak plastelinę. Ciasto bić przez jakiś czas wałkiem posypując przy tym mąką (bije się po to, żeby wyszły pęcherzyki po upieczeniu).
Rozwałkować cienkie ciasto, wykrawać podłużne paski, poprzecinać je na dowolnej wielkości kawałki-prostokąty, w każdym wyciąć w środku otwór, przełożyć jeden koniec faworka przez zrobioną dziurkę.
Smażyć na rozgrzanym smalcu lub oleju aż nabiorą koloru słomki.
Faworki można posypać cukrem pudrem zmieszanym z cukrem waniliowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz